Dlaczego kwiaty z kwiaciarni nie mają zapachu?

82496_9e814518ad968fa9817a6ad98b8e5cbb_large

Kupiłam dziś kolejny bukiet kwiatów w pobliskiej kwiaciarni, bo bardzo lubię kupować sobie kwiaty. Nie ma w moim najbliższym otoczeniu kogoś, kto mógłby i chciałby kupować mi kwiaty, czynię więc to na odzień sama. Wtuliłam mą twarz w piękne i kolorowe pąki i po raz kolejny przeżyłam niemiłe zaskoczenie. Moje piękne i żywe kwiaty nie posiadały zupełnie aromatu. Jakby ktoś im ten aromat odebrał. Zrobiło mi się od razu trochę smutno, bo liczyłam i na piękne i świeże kwiaty na moim stole, a także na ich nieprzeciętny przecież zapach i aromat! Zaczęłam zastanawiać się od razu jakie są takiego stanu rzeczy przyczyny. Poczytałam trochę tu i tam no i wyszło szydło z worka! Jedynym powodem braku zapachu kwiatów jest to, w jaki sposób są one hodowane. Karmione nawozami sztucznymi, przy równie sztucznym oświetleniu mają wprawdzie piękny i zdrowy wygląd, lecz nie udało im się zachować w sztucznym chowie wszystkich swoich kwiatowych właściwości.
Spragniona ogromnie kwiatowych aromatów zajrzałam więc do kwiatowego ogródka mojej mamy. Tu przecież kwiaty rosły w prawdziwej, w miarę żyznej ziemi i grzały się w pełnym słońcu. Wspaniałe kwiatowe aromaty przywitały mnie juz u progu ogrodu i okazało się, że każda z rosnących tam roślin pachnie niezwykle pięknie i wspaniale. Urwałam więc kilka stokrotek, żonkili i narcyzów i skomponowałam z nich osobiście swój piękny, utoczy bukiet.
Już po chwili w moim domu rozchodziła się wspaniała woń kwiatów, która była zarazem wonią pięknego i jedynego w swoim rodzaju ogrodu mojej mamy. Naturalne jest najlepsze. Teraz wiedząc już o tym, zanim kupię kwiaty w kwiaciarni, przytulam delikatnie do nich swój mały nosek. Wybieram tylko te, które urzekną mnie swoim zapachem. To wspaniale, że mój dom może przez cały rok pachnieć łąką, nawet wtedy, gdy za oknem biało, a na kalendarzu zima. Pachnące kwiaty w flakonie zimową porą to najlepszy sposób na zimowa depresje i przygnębienie. Nie wierzycie? Spróbujcie sami!